salezsquad
Forum klasy I a LO i jej towarzyszy
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum salezsquad Strona Główna
->
Przemyslenia
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
I a LO tak sobie w ogóle
----------------
Szkoła
Poza szkołą
Sport
Przemyslenia
Offtop i takie tam
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Mariusz
Wysłany: Pią 18:51, 24 Lut 2006
Temat postu:
No cóż. Wbrew pozorom, to Stany Zjednoczone to kraj ludzi nawet bardzo pruderyjnych(wbrew temu, co pokazują nam filmy) i przestrzegających poprawności politycznej ponad miarę...
Swoją droga to trochę dziwne: tylu ludzi nadaje na USA, ale jednocześnie wielu z nich chce tam ży, mieć tamtejsze obywatelstwo, etc...
Ironia losu...
MisieK
Wysłany: Nie 11:54, 19 Lut 2006
Temat postu:
Nie będę Ci tego streszczał na forum, ręka by mi odpadła
Wejdź sobie na necie poszukaj, powinno pisać. W każdym bądź razie film zakazany podobno w USA
Mariusz
Wysłany: Sob 20:08, 18 Lut 2006
Temat postu:
A o czymże jest ta "Piła"?
MisieK
Wysłany: Sob 19:43, 18 Lut 2006
Temat postu:
Acha
Ja miałem kopnięcie "myśleniowe" po obejrzeniu "Piły" ostatnio po filmie...
Mariusz
Wysłany: Sob 19:17, 18 Lut 2006
Temat postu:
Ależ mi broń Boże nie chodzi o to, żeby się uduchawiać i zagłębiać w przemyśleniach w określonych porach, bo to jest sensowne tak jak rozgryzanie cegły. I wtedy zamiast skupić się na przemyśleniach, to zazwyczaj miotamy się wewnątrz własnego umysłu jak zając na grzędzie marihuany
Najlepiej to jest rozmyślać (przynajmniej w mojej opinii), gdy się ma do tego melodię.
A gdy jest to jeszcze w czasie wolnym, to jeszcze lepiej
A poza tym, to wcale nie chodzi mi o jakieś systematyczne przygotowania, jakieś nieustanne ćwiczenia umysłu wepchane w odpowiednie ramy czasowo- okolicznościowe, tylko chciałem zaznaczyć, że często właśnie po lekturze jakiego ciekawego dzieła literackiego (lub obejrzeniu jakiegoś filmu, albo jeszcze jakimś innym przeżyciu/ doznaniu, etc.) zazwyczaj następuje ta "chwila na przemyślenia", bo gdy natrafimy na coś interesującego/intrygującego/itp., to zwykle umysł sam zaczyna kierować myśli na tory określonego tematu.
Dziękuję za uwagę.
MisieK
Wysłany: Sob 18:39, 18 Lut 2006
Temat postu:
Ja tam myśle, żeby uduchawiać się spontanicznie
Bez żadnych "przygotowań". Wychwycić chwilę na przemyslenia.
Mariusz
Wysłany: Sob 14:17, 18 Lut 2006
Temat postu:
"no nie wiem...
"
Dobra, całkiem fajną metodą uduchowiania się jest spacerek na łonie natury po lekturze jakiegoś dzieła filozoficznego, np "365 dni z Tao"
Yennefer
Wysłany: Sob 14:12, 18 Lut 2006
Temat postu:
heh... właśnie widzę jak się chce pisać...
co ten temat rozwoju duchowego tak umilkł? a może założymy temat o cofaniu się w rozwoju?
Mariusz
Wysłany: Nie 21:29, 12 Lut 2006
Temat postu:
nie ma czego gratulować. raczej pozazdrościć. komu się chce teraz mądrze pisać?
dla mnie życie jest agonią duszy rozłożoną na kilka(-naście/-dziesiąt) lat...
Yennefer
Wysłany: Nie 20:49, 12 Lut 2006
Temat postu:
Po naszym ślubowaniu 8 grudnia było na świetlicy spotkanie z panem Józefem Brodą. I on powiedział, że taka szansa jest w życiu tylko jedna i nie można jej zmarnować. Mówił wiele pięknych rzeczy, również przypominał że oczy są zwierciadłem duszy. Tak się złożyło, że powiedział to podchodząc do naszego pierwszego rzędu i patrząc przez cały czas w moje oczy. I nie wyobrażacie sobie jakie to było inspirujące... bo chciałabym żeby w moich oczach można było wyczytać taką radość życia, miłość do świata, dobro i moc jak w oczach tego starszego człowieka... a teraz cytuję Elę: "Bo w życiu chodzi o to żeby żyć" tak kochani... żyć... Bohater książki Paulo Coelho "Zahir" chciał żeby na jego nagrobku wyryto napis "Umarł żywy" Może to dziwnie brzmi ale nie każdy kto umiera był żywy... bo żyć to coś więcej niż istnieć. heh....jesli ktoś dotarł do końca tego posta to gratuluję dobry człowieku
Mariusz
Wysłany: Nie 22:34, 05 Lut 2006
Temat postu:
zbyt krótkie? mi się wydaje już teraz zbyt smutne(poprawka: od jakich 3-4 lat)i zbyt długie...
ale Ty i Mateusz cieszcie się z tego, zę jesteście razem...
dostaliście najwspanialszy prezent, jaki może nam ofiarować życie...
życzę Wam szczęścia.
Koza :-)
Wysłany: Nie 22:28, 05 Lut 2006
Temat postu:
Mariusz uśmiechnij się wreszcie, życie jest zbyt krótkie, zeby się smucić.
Mariusz
Wysłany: Nie 21:27, 05 Lut 2006
Temat postu:
ale
CO
mam zrobić? i
PO CO
?
Pompejusz
Wysłany: Nie 20:44, 05 Lut 2006
Temat postu:
Ajjj maniek dalej siedz i nic nie rob, moze Ci poleci kaszka manna z nieba........
MisieK
Wysłany: Nie 20:29, 05 Lut 2006
Temat postu:
Tutaj nakazuje raczej wolną interpretacje
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin